Opracowana wg materiałów zgromadzonych przez Ks. Prałata Stanisława Stęchłego, całość materiałów została wydrukowana na papierze fotograficznym i oprawiona w skórzane etui.
Info: aby przeglądać poszczególne dzieje parafii należy z wyświetlonego spisu treści, wybrać żądany artykuł i przewinąć stronę poniżej spisu, zobaczysz wybrany fragment kroniki.
Wariant II: ze spisu treści wybrać ostatni link "wszystkie strony" i oglądać od początku do końca.
35-010 Rzeszów
ul. Ks. Józefa Jałowego 2
tel.(0 prefix 17)852 44 19
fax. (0 prefix 17)852 17 83
e-mail:Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
35-010 Rzeszów
Plac Farny 5
tel.(0 prefix 17)852 44 19
fax. (0 prefix 17)852 17 83
35-326 Rzeszów
ul. Zamkowa 4
tel./fax.(0 prefix 17)852 17 83
tel. centrala (0 prefix 17)852 44 19
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Dziekan Ks. Stanisław Stęchły, RM
38-114 Niebylec Nr 36
tel./fax.(0 prefix 17)277 30 33
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Dziekan Ks. Stanisław Stęchły, RM
38-114 Niebylec Nr 36
tel./fax.(0 prefix 17)277 30 33
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Dekanat czudecki skupia 12 parafii, którymi kieruje Ks. dziekan Stanisław Stęchły, RM
adres:
38-114 Niebylec Nr 36
tel./fax.(0 prefix 17)277 30 33
e-mail: ,,,,,,@,,,,,,.,,,.,,
1. |
Babica |
(017) 2773 717 |
2. |
Baryczka |
(017) 2773 179 |
3. |
Blizianka |
(017) 2773 100 |
4. |
Czudec |
(017) 2771 011 |
5. |
Gwoźnica Górna |
(017) 2773 905 |
6. |
Jawornik Niebylecki |
(017) 2773 584 |
7. |
Lutoryż |
(017) 8714 375 |
8. |
Niebylec |
(017) 2773 033 |
9. |
Nowa Wieś Czudecka |
(017) 2771 331 |
10. |
Połomia |
(017) 2773 702 |
11. |
Pstrągowa |
(017) 2779 005 |
12. |
Wyżne |
(017) 2771 142 |
Parafia Babica
Parafia Baryczka
Parafia Blizianka
Parafia Czudec
Parafia Gwoźnica
Parafia Jawornik Niebylecki
Parafia Lutoryż
Nowa Wieś Czudecka
Parafia Połomia
Parafia Pstrągowa
Parafia Wyżne
Parafia niebylecka skupia 6 miejscowości, kieruje nią Ks. dziekan Stanisław Stęchły, RM
adres:
38-114 Niebylec Nr 36
tel./fax.(0 prefix 17)277 30 33
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Kościół parafialny:
murowany, zbudowany w 1940 roku, konsekrowany w 1956 r.
Msze święte w niedzielę i święta:
8:00 ; 9:30 ; 11:00 ; 15:00
w dni robocze:
6:30 ; 17:00
Odpust parafialny - 4 maja
Lp. |
Nazwa miejscowości |
obiekty |
ilość mieszkańców |
1. |
Konieczkowa |
ważniejsze obiekty [więcej na str. ] |
1240 |
2. |
Gwoździanka |
ważniejsze obiekty [więcej na str. ] |
335 |
3. |
Jawornik Niebylecki 142 numery |
ważniejsze obiekty [więcej na str. ] |
485 |
4. |
Niebylec |
ważniejsze obiekty [więcej na str. ] |
583 |
5. |
Małówka |
, |
282 |
6. |
Baryczka 11 numerów |
, |
38 |
Mapa Parafii
Ksiądz Teofil Górnicki, przeprowadził kwerendę archiwalną materiałów źródłowych dotyczących dziejów parafii konieczkowsko-niebyleckiej i Niebylca. W swoich rękopisach pozostawił ich częściową analizę. Dokonał również przeglądu literatury historycznej związanej z interesującym go tematem.
Do Seminarium Duchownego w Przemyślu wstąpił w 1912 roku, a święcenia kapłańskie przyjął w 1917. Po ukończeniu studiów, jako prałat profesor wykładał naukę religii dla młodzieży w Gimnazjum gorlickim. Zamiarem ks. Górnickiego było napisanie monografii Niebylca i parafii konieczkowsko - niebyleckiej. Rozpoczął redagowanie zaplanowanego opracowania, niestety śmierć przerwała jego pracę. Zmarł 30 września 1971 roku i został pochowany na cmentarzu parafialnym w Gorlicach. W krótkiej nocie od autora, zachowanej w rękopisie zaznacza, że nie jest niebylecczaninem z dziada pradziada. Jednak tu się urodził, spędził wczesną młodość, często przyjeżdżał, interesował się zarówno teraźniejszością jak i przeszłością. Zebrał, więc wiadomości, by przekazać je potomnym w skromnej monografii.
Tak wyglądał pierwszy Kościół parafii konieczkowskiej, jego fundatorami byli bracia Machowscy ówcześni właściciele Konieczkowej.
Początki parafii konieczkowsko - niebyleckiej sięgaj ą drugiej połowy XV wieku. W r. 1460 właściciele Konieczkowej, bracia rodzeni (fratres germanii) Marcisz, Mikołaj, Jan i Stanisław Machowscy ufundowali na terenie Konieczkowej kościół parafialny.
Nosił on wezwanie św. Marii Magdaleny i świętych biskupów - Stanisława Męczennika i Mikołaja Wyznawcy. Poświęcony został przez ks. Jana Domańskiego, oficjała breckiego. Rocznicę poświecenia obchodził w niedzielę po święcie narodzenia Najświętszej Marii Panny.
Powyższe informacje znajdują się w sprawozdaniach powizytacyjnych licznie zachowanych począwszy od roku 1595. Na podstawie tychże sprawozdań można odtworzyć wygląd kościoła i jego historię aż do XIX w. Była to budowla drewniana na solidnej podmurówce (in bonis fundamentis muratis - sprawozdanie z 1786r.). Udało się odnaleźć resztki fundamentów i na tej podstawie odtworzyć plan poziomy kościoła.
Była to świątynia jednonawowa, 20 łokci (12m) długa, 12 łokci (7,2m) szeroka, zakończona absydą w formie półośmioboku wpisanego w koło o średnicy 6 łokci (3,6m). Od frontu stała dzwonnica tak zaplanowana, że dolna
jej część stanowiła przedsionek. Do północnej ściany przylegała zakrystia około 6 łokci długa i 4 łokcie szeroka. Szczyt dachu kościelnego zdobiła wieżyczka z sygnaturką. Dach i ściany zewnętrzne pokryto gontem. Strop kościoła i zakrystii urozmaicały kasetony drewniane bez ozdób (tylko niektóre malowane), ściany bielono wapnem, a posadzkę ułożono z kamieni.
Światło wprowadzało do wnętrza osiem okien oprawionych w ołów - pięć od południa, trzy od północy. Wystrój wewnętrzny świątyni był bardzo skromny. Składały się nań trzy ołtarze,
Chrzcielnica,
Chrzcielnica kamienna z kościoła w Konieczkowej, przetrwała ponad 500lat. Obecnie znajduje się jako zabytek w obecnym kościele. |
Chrzcielnica kamienna z kościoła w Niebylcu, przetrwała ponad 200lat. Obecnie znajduje się jako zabytek w obecnym kościele.
Ambona, nad nią duży krzyż z wizerunkiem Pana Jezusa, chór z ośmiogłosowym organem, parę ławek i nie zawsze konfesjonał. Mensy ołtarzowe były wszystkie murowane, ale nie konsekrowane. Do odprawienia w nich Mszy św. używało się prefatyli. Zdarzało się, że czasem był tylko jeden w dobrym stanie, a wtedy stanowił dosłownie ołtarz przenośny, gdy się chciało na wszystkich ołtarzach celebrować. Nad mensami w nastawkach znajdowały się obrazy olejne. Sprawozdanie powizytacyjne z r. 1786 w wielkim ołtarzu wymienia obraz św. Marii Magdaleny już bardzo wyblakły, w bocznych - po stronie lekcji św. Stanisława biskupa i męczennika, - po stronie Ewangelii Ukrzyżowanie Jezusa.
We wnęce ołtarza głównego znajdowało się malowane tabernakulum opatrzone zamkiem. Kamienna chrzcielnica z naczyniem na wodę chrzcielną stała po prawej stronie nawy. Na uznanie wizytatora (r. 1595) zasłużył ówczesny proboszcz ks. Stanisław Srokowius (Sroka), którego staraniem został wykonany i sprawiony
Wielki Krzyż z wizerunkiem Pana Jezusa, znajdujący się nad amboną.
Obecnie to dzieło sztuki gotyckiej znajduje się w kościele parafialnym w Niebylcu. Kościół w Konieczkowej przetrwał ponad 350 lat. (1460 - 1823). W ciągu swego istnienia często miał dziury w dachu, zbutwiałe krokwie, odarte ściany, wybite okna. Ani jedno sprawozdanie powizytacyjne nie wyraża całkowitego zadowolenia ze stanu budowli. Jedną z przyczyn poważnego zniszczenia świątyni było w XVI wieku przejście właściciela Konieczkowej, Piotra Machowskiego, na kalwinizm.
W aktach powizytacyjnych dekanatu pilzneńskiego czytamy (r. 1595), że kościół w Konieczkowej był niegdyś zbezczeszczony, ale obecnie jest już przywrócony do stanu czystości. Sprawcą profanacji był Piotr Machowski, który kościół złupił, proboszcza wypędził i obsadził ministra. Stało się to około roku 1557, jak wynika z
Regestrum Contributionis. Stan ten trwał do śmierci kolatora, która nastąpiła przed rokiem 1584. W tym roku właścicielem jest już Stanisław, syn Piotra. Nowy kolator kościół oddał katolikom, ale o uposażenie (budynki gospodarcze, dziesięciny) musiał się pleban Srokowius (Sroka) upominać na drodze sądowej.
Sprawa dziesięciny dotyczyła również innych właścicieli ziemskich na terenie parafii, a nawet kmieci i mieszczan, którzy nie płacąc dziesięciny przez blisko trzydzieści lat, nie kwapili się do jej uiszczenia na rzecz kościoła.
Uposażenie Probostwa ulegało zmianom w miarę upływu czasu. W roku 1595 do plebana należały dwa łany ziemi. Jednak połowę łanu zabrał kolator, który ponadto nie płacił dziesięciny z niżnego Jawornika (Niebylca).
Mieszkańcy Jawornika, Konieczkowej, Gwoźnicy odmawiali oddania zboża tytułem mesznego. Sprawozdanie z r. 1608 podaje, że na utrzymanie proboszcza i służby kościelnej kościół w Konieczkowej posiada pole w dwóch miejscach: od strony północnej w kierunku Blizianki i od południa. Do plebana należy również 4 sadzawki.
Trzech zagrodników pracowało dwa dni w tygodniu w polu. Dziesięcinę pobierał proboszcz z dóbr dworskich w Jaworniku i Jaworniczku oraz z sołectw w Jaworniku i Konieczkowej. Kmiecie zamieszkujący parafię składali meszne - korzec pszenicy i owsa z każdego półłanka.
W roku 1618 uposażenie znacznie się zmniejszyło. Dziesięcinę składali kmiecie, z Jawornika, Konieczkowej i Gwoźnicy, oraz sołectwo z Konieczkowej. Natomiast o dziesięcinę z dworów w Jaworniku i Jaworniczku toczył się spór sądowy. Plebani na swoich łanach posiadali poddanych. Sprawozdanie z r. 1721 wymienia ich dziewięciu. Zobowiązani byli do odrabiania pańszczyzny dwa dni w tygodniu.
W roku 1790 było ich trzynastu. Podane zostały ich imiona i nazwiska: Franciszek Kozak, Józef Bobowski, Wojciech Klin, Franciszek Jasiński, Ignacy Bliźniak, Szymon Pikuła, Maciej Mazur, Jan Wieloch, Szymon Flisiak, Józef Baszak, Jan Knaź, Ignacy Lasota, wdowa Lasocina.
Ze sprawozdania dowiadujemy się również o pochodzeniu poddanych i ich zobowiązaniach wobec proboszcza. Na gruntach plebańskich osiedlali się chłopi przychodni. Nie było żadnego poddanego w chwili zakładania parafii w Niebylcu. Zamieszkiwali w zagrodach budowanych przez plebanów. Wyrażali zgodę na wypełnianie powinności w ciągu roku.
Obowiązkiem poddanych i ich dzieci było odrabiać pańszczyznę jeden lub dwa dni w tygodniu według zasiewu pola korcami (wysiany korzec- dzień, dwa korce- dwa dni), stawiać się do innych prac w potrzebie, płacić pogłówne, chodzić na ochotnika na wartę na plebanię, uprawiać warzywa w ogrodzie plebańskim, nie wypasać i nie pozwolić wypasać pastwisk plebańskich.
W sprawozdaniach powizytacyjnych znajdują się informacje, z jakich źródeł pochodziły dochody na bieżące wydatki i konserwację kościoła konieczkowskiego.
Był to czynsz od wynajmu krów (dwudziestu kilku; 7-12 groszy od sztuki), połowę taksy od pogrzebów, składki zbierane do woreczka w dni świąteczne przez kościelnego, jedną trzecią pożytku z pni pszczelich (w 1610r. było ich 14).
Dochody z tych źródeł powinny wystarczyć na utrzymanie kościoła. Winny być także do dyspozycji proboszcza. Tymczasem, jak stwierdzaj ą sprawozdania powizytacyjne z lat 1595-1618, pieniędzy w kasie kościelnej nigdy nie było.
Kościelni mianowani przez kolatora (nie proboszcza) składki zbierali, nawet je zapisywali, ale się z nich nie rozliczali. Kolator Stanisław Machowski miał u siebie w roku 1595r., 60 florenów kościelnych, a Proboszczowie w roku 1610 - 15 florenów. W razie większych remontów zbierane były składki nadzwyczajne.
Przy parafii konieczkowskiej istniała szkoła. Są pewne przesłanki, że została założona już w pierwszej połowie XVI w. Eugeniusz Wiśniowski w swej rozprawie "Szkoły parafialne w początkach XVI w. tak pisze: "Sieć szkół parafialnych na początku XVI w. można odtworzyć dla południowej części diecezji krakowskiej na podstawie Ksiąg kontrybucji beneficjów kościelnych z lat 1513,1527 i 1539 ( Regestrum Contributionis 1513 (Nr 1),1527 (Nr 2),1539 (Nr 3) Archiwum Kapituły Metropolitarnej w Krakowie).
Księgi te spisane w celach podatkowych wymieniają zarówno beneficja parafialne, jak również znajdujących się na terenie poszczególnych parafii: 1) duchownych, 2) służbę kościelną, 3) złożone przez nich opłaty, a wśród służby kościelnej również nauczyciela określanego różnie: rector scholae, clecha, magister, minister, minister ecclesiae"
Słowo łacińskie magister odpowiada polskiemu nauczyciel. Jeśli był jednocześnie kierownikiem szkoły, zwał się rector scholae. Clecha to duchowny niższego stopnia, pełniący podrzędne funkcje w kościele. Minister to dosłownie sługa: minister eclesiae - kościelny, zakrystian, dzwonnik. Jeśli do tych funkcji doda się jeszcze kantora, względnie organistę, będzie się miało pełny wykaz osób pracujących w kościele.
Jednak tylko w parafiach miejskich wyżej zorganizowanych funkcje te pełniły różne osoby. Natomiast w małych parafiach, zwłaszcza wiejskich, wymienione obowiązki sprawowała nieraz jedna osoba, będąc jednocześnie kościelnym i kantorem, a nawet nauczycielem, jeśli posiadała umiejętność czytania, pisania i rachowania.
W regestrze podatkowym na rok 1527 i 1539 wymieniony jest proboszcz parafii konieczkowskiej, Martinus de
Lubnia oraz minister scholae. W latach 1602 i 1608 wymieniony został obok Proboszcza rector scholae. Po przeniesieniu parafii do Niebylca, również szkoła parafialna tutaj funkcjonowała.
Zapis w regestrze podatkowym z r. 1608 informuje, że rector szkoły nie miał własnego domu, mieszkał w Niebylcu i tu uczył młodzież. Szkoła parafialna została więc przeniesiona wcześniej, niż parafia. Sytuacja szkolnictwa zmienia się w Galicji po I rozbiorze (1772r.)
Na podstawie statutu szkolnego "Allgemeine Schulordnung fur die deutschen Normal - und Trivial - Schulen" opracowanego przez Jana Felbrugera w r. 1774, w każdej parafii monarchii austriackiej miała funkcjonować szkoła trywialna utrzymywana przez gminę lub dominium (dwór), a w każdym obwodzie ( cyrkule) - szkoła główna utrzymywana przez fundusz szkolny.
Wymieniony wyżej statut szkolny wprowadzał obowiązek szkolny, który nakazywał udzielać dzieciom w wieku od 5 do 12 lat elementarnego wykształcenia. Jednak ani postanowienia dotyczące utrzymywania szkół, ani przepisy o przymusie szkolnym nie weszły wówczas w życie, głównie z braku funduszy na ten cel. W byłej Galicji istniały, więc szkoły jedynie tam, gdzie się zdołały utrzymać dzięki troskliwości i ofiarności Proboszczów i parafian. Były to zazwyczaj szkoły jednoklasowe, w których uczyli księża i organiści.
Program nauczania obejmował naukę czytania, pisania, rachunków i katechizm. Nie były to już szkoły parafialne, jednak ich istnieniem władze szkolne zupełnie się nie interesowały.
Zniszczenie świątyni uległo gwałtownemu pogorszeniu, gdy w Niebylcu po wybudowaniu kościoła w roku 1650 utworzono parafię, a Konieczkowa stała się filią.
W sprawozdaniu z roku 1721 czytamy:" Kościół w Konieczkowej bardzo zniszczony. Okna powybijane, brak wewnątrz posadzki. Z trzech ołtarzy tylko wielki możliwy do użycia. Chór i ołtarze dwa boczne w ruinie, zakrystia waląca się". Po tej wizytacji nastąpił za jakiś czas generalny remont kościoła. Zdaniem księdza prałata Górnickiego rozmyślnie doprowadzono wówczas do zubożenia świątyni i zatarcia pierwotnej architektury. Znikła na froncie kościoła dzwonnica, a jej miejsce zajął skromny przedsionek.
Dla dzwonu wybudowano osobną kampanikę na słupach, pokrytą gontowym daszkiem. Zlikwidowano całkowicie zakrystię i dwa boczne ołtarze. Ołtarz główny wysunięto ku przodowi do linii, gdzie nawa graniczyła z załamaniem absydy.Za ołtarzem urządzono pomieszczenie na szaty i naczynia liturgiczne.
Kościół wraz z cmentarzem grzebalnym był ogrodzony. Ogrodzenie to wykonane było z belek kilku calowych układanych na ścianę, wpuszczanych w stojące słupy, na których wspierał się daszek gonciany dwuspadowy. Na cmentarzu stała również kostnica.
Kościół dotrwał do roku 1823. Wówczas znajdował się już w całkowitej ruinie i został formalnie zlikwidowany. Do dziś zachowały się z niego: gotyki Krzyż z wizerunkiem Pana Jezusa i kamienna kropielnica. Znajdują się w przedsionku obecnego kościoła.
W r. 1646 Janusz Romer, ówczesny dziedzic Niebylca, ufundował w miasteczku kościół. Była to świątynia drewniana pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny wybudowana w stylu barokowym, która przetrwała do 1943 roku. Liczyła prawie trzysta lat. Ostatni gruntowny remont przeszedł w roku 1846. Przy kościele znajdowała się plebania wraz z zabudowaniami gospodarczymi.
Dzięki obrazowi, który wymalował nieznany artysta, widzimy jak wyglądał drugi kościół w parafii konieczkowsko - niebyleckiej. W kronice parafialnej do roku 1928 brak jest, jakichkolwiek fotografii, dopiero na uroczystości 3 - maja pojawia się pierwsza fotografia, która przedstawia kawalerię konną podczas uroczystości z okazji 3 maja, która miała miejsce w centrum Niebylca
Obchody święta 3-go maja - fotografia z 1923 roku przedstawia kawalerię konną na niebyleckim rynku
Przy kościele parafialnym w Niebylcu działało Bractwo Różańca Świętego ku czci Najświętszej Marii Panny i Najświętszego Imienia Jezus.
Powstało ono z inicjatywy i dzięki fundacji rodziny Romerów, kolatorów kościoła niebyleckiego. Sebastian Romer z Chyrowa, dziedzic Niebylca i okolicznych wsi, umierając przeznaczył testamentem w dniu 26 sierpnia 1698 roku sumę 3000 zł polskich na założenie i uposażenie bractwa różańcowego przy kościele parafialnym w Niebylcu.
W testamencie zaznaczył, aby w każdą niedzielę i święta uroczyste przed sumą po oddzwonieniu, bracia różańcowi i siostry wraz z ludem pod kierunkiem promotora (proboszcza) i współudziale organisty śpiewali różaniec ku czci Najświętszej Marii Panny i Najświętszego Imienia Jezus na przemian, a w każdą sobotę odprawiona była Msza święta wotywna o Najświętszej Marii Pannie za spokój jego duszy i dusz zmarłych z jego rodziny.
Spadkobiercy zmarłego (wdowa Barbara z Humnisk oraz synowie Jan i Józef) podzielili się powyższą sumą (3 000zł),biorąc po l000zł polskich. W sądzie grodzkim w Przemyślu (październik 1699r.) zobowiązali się do wypłacenia, co roku w dniu św. Marcina biskupa (l1 XI) siedmiu procent od zapisanej testamentem sumy (210 zł polskich) na ręce każdorazowego promotora bractwa, pod warunkiem, że bractwo różańcowe zostanie kanonicznie założone. W imieniu kościoła parafialnego w Niebylcu przyjął zapis i zobowiązał się pisemnie do wypełnienia postawionych przez fundatora warunków ks. Sebastian Witkowski, wikariusz niebylecki obecny przy sporządzaniu aktu fundacyjnego w sądzie grodzkim w Przemyślu.
Z nieznanych powodów bractwo różańcowe w Niebylcu zostało kanonicznie erygowane dopiero 25 czerwca 1751 r. Dokonał tego biskup Kunicki, oficjał generalny krakowski, na prośbę proboszcza niebyleckiego- Zygmunta Urbańskiego. Bractwo istniało jednak wcześniej.
Jest o nim mowa w sprawozdaniu wizytacyjnym z roku 1721. Podaje ono dokładną datę założenia Bractwa Różańca Najświętszej Marii Panny - 10 marca 1719 roku. Różańcowi odmawianemu w niedziele i święta przed sumą przewodniczył proboszcz. Biskup Kunicki, powołując do życia bractwo, wydał bardzo szczegółowe rozporządzenie dotyczące jego funkcjonowania:
Dokument został spisany w Krakowie w 1751r. w jedenastym roku pontyfikatu Benedykta XIV. Świadkami wiekopomnymi bractwa byli: Jan Gołaszewski-archidiakon Kolegiaty Wszystkich Świętych w Krakowie, proboszcz w Wilanowicach; Kazimierz Jarmondowicz - przełożony tej kolegiaty; Franciszek Ziębicki-doktor U J, Pprepozyt andrychowski.
Dom plebani był drewniany, kryty gontem, na podmurówce, o dwóch kominach wyprowadzonych ponad dach, zewnątrz bielony wapnem. Składał się z sieni, kuchni i dwóch oddzielnych pokoi, a pod kuchnią miał dwie murowane piwnice.
Na zachód od plebani stały budynki gospodarcze i dom mieszkalny dla służby, wszystkie kryte słomą. Tylko spichlerz zbudowany po przeciwległej stronie kryty był gontem. Sprawozdanie nie podaje miejsca lokalizacji plebani. Dokładne położenie plebani i budynków gospodarczych ukazuje mapa katastralna z roku 1851. Według tego źródła zespół plebański położony był wówczas ok. 200-300 m na południe od kościoła.
Plebania usytuowana była na zboczu opadającym w stronę nadrzecznej równiny. Dlatego tylko z jednej strony posiadała wysoką podmurówkę. Budynki gospodarcze stały na równinie. Spichlerz w tym czasie znajdował się w pobliżu plebani, po przeciwnej stronie drogi, która biegła od rzeki do kościoła, tuż obok probostwa.
Taki układ zespołu plebańskiego występował jeszcze w końcu XIX wieku. Ks. Górnicki pisze, że pamięta te budynki ok. 1898r. Trudno ustalić, czy podobnie wyglądały w początkach istnienia parafii. Również nie sposób ustalić, jak wyglądał zespół plebański przy kościele w Konieczkowej.
Obecny kościół parafialny w Niebylcu pod wezwaniem Znalezienia Krzyża Świętego i Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny wzniesiony został w latach 1936-43. ks. Muras Franciszek rozpoczął jego budowę jesienią 1936 r. W pierwszej kolejności rozebrano część starego kościoła, która zachodziła swoją powierzchnią na nowe fundamenty.
Na fotografii widoczna część starego kościoła.
Zakupiono dodatkowo działkę od Teofila Wójciaka zam. w USA. Zgromadzono materiał budowlany w postaci kamienia, który został odpowiednio obrobiony przez kamieniarzy, a następnie wmurowany w dolną część kościoła. Drewno tartaczne pozyskane było z lasów plebańskich oraz od miejscowych parafian. Kilka m3 drewna podarował biskup przemyski, z lasów biskupich pod Domaradzem, a zwieźli go parafianie wraz z Ks. Murasem na czele.
Praca przy budowie była ciężka, ponieważ w tym okresie nie było mechanizacji. Większość prac wykonywana była ręcznie. Mimo trudnych warunków budowa postępowała bardzo szybko. Autorem projektu był architekt Tadeusz Mulicki z Rzeszowa, a wykonawcą budowniczy Józef Urbanik ze Strzyżowa. Parafianie sami wypalili cegłę potrzebną na budowę oraz wykonali wszystkie prace towarzyszące przy budowie świątyni natomiast prace specjalistyczne wykonywali fachowcy opłacani przez Komitet Budowy Kościoła w Niebylcu wspierany w dużej mierze przez Polonię Amerykańską o nazwie "Komitet Pomocniczy Budowy Kościoła w Niebylcu w Polsce," zorganizowany w Elizabeth, New Jersey przez byłych parafian z Adams, Messachusetts.
Tak wygląda oryginał korespondencji z 1953r, pomiędzy Komitetem Budowy Kościoła w Niebylcu a Polonią w Ameryce:
Proboszczem parafii niebyleckiej był wówczas ks. Franciszek Strzępek, a wikariuszem ks. Franciszek Muras, który oprócz pełnienia obowiązków duszpasterza, wykonywał wiele prac związanych z budową kościoła. Wspólnie z mieszkańcami parafii Niebylec zabiegał o materiały budowlane, sam niejednokrotnie brał czynny udział w przetransportowaniu tychże materiałów, oraz w pracach budowlanych jako pomocnik murarzy.
Mimo trudnych warunków budowa postępowała bardzo szybko. W dniu 12 maja 1938 roku, oddział kawalerzystów konnych biorący udział w eskorcie wyrusza na powitanie biskupa przemyskiego, który przyjeżdża na poświęcenie rozpoczętej budowy.
Kawaleria konna biorąca udział w powitaniu biskupa dna 12 maja 1938 roku.
Jak podają kroniki, kościół w stanie surowym został wybudowany do 1940 roku. Mimo iż kościół we wnątrz i na zewnątrz był jeszcze niewykończony, parafianie musieli zaużytkować kościół z obawy wykorzystania go na magazyny przez okupanta. Stary kościół został rozebrany w 1943 roku.
Widok nowego kościoła w stanie surowym
1. |
Ks. Stanisław z Opatowa |
1464r |
1512 |
2. |
Ks. Mikołaj |
1513r |
1527r |
3. |
Ks. Marcin z Lubynia |
1527r |
1539 |
4. |
Ks. Stanisław Sroka |
1595r |
1617 |
5. |
Ks. Wawrzyniec Chmurowicz |
1618r |
1633 |
6. |
Ks. Jan Baltazarowicz |
1686r |
1698 |
7. |
Ks. Tomasz Gołdowicz |
1702r |
1721 |
8. |
Ks. Andrzej Bieńkowski |
1723r |
1750 |
9. |
Ks. Zygmunt Urbański |
1751r |
1764 |
1. |
Ks. Jan Papużyński |
1765r |
1791r |
2. |
Ks. Augustyn Filipowski |
1808r |
1822r |
3. |
Ks. Jan Michniowski |
1822r |
1833r |
4. |
Ks. Andrzej Rogowski |
1833r |
1837r |
5. |
Ks. Szymon Jedliński |
1837r |
1866r |
6. |
Ks. Jan Mączyński |
1866r |
1902r |
7. |
Ks. Jan Drzewicki |
1903r |
1908r |
8. |
Ks. Błażej Stopa. |
1909r |
1915r |
9. |
Ks. Franciszek Strzępek |
1916r |
1949r |
10. |
Ks. Franciszek Muras |
1949r |
1966r |
11. |
Ks. Jan Obara |
1966r |
1986r |
12. |
Ks. Stanisław Stęchły
|
1986r |
obecnie urzędujący |
Ks. Błażej Stopa, jako proboszcz pracował w tut. parafii od 1909 podczas pełnienia obowiązków proboszcza, zgromadził część materiałów na budowę kościoła drugiego w Niebylcu. Do wspomnianej budowy jednak nie doszło, a ze zgromadzonych materiałów zbudował na cmentarzu kaplicę, z myślą, że w niej odprawiane będą msze św.w okresie budowy kościoła.
Kaplica zbudowana w 1912 roku na starym cmentarzu w Niebylcu przez proboszcza Błażeja Stopę.
Od pierwszego listopada tysiąc dziewięćset piętnastego roku został przeniesiony na probostwo do Czudca. Zmarł 23-01-1945 r.
Ks. Franciszek Strzępek jako proboszcz pracował w tutejszej parafii od 1916 do 10 - 05 - 1949 roku, zmarł 11 - 05 - 1949 r. Zgodnie z wolą zmarłego, został pochowany w rodzinnej miejscowości, na cmentarzu parafialnym w Grodzisku k/Strzyżowa. Z wypowiedzi respondentów wynika, że był gorliwym kapłanem, dobrym człowiekiem, lecz bardzo nerwowy. Urząd w parafii sprawował dłuższy czas bez wikariusza. Poza kapłaństwem prowadził wraz ze służbą plebańską gospodarstwo rolne, na gruntach parafialnych. Rozebrał stare, zniszczone budynki gospodarcze, a zbudował nowe.
Ks. Franciszek Muras jako młody wikariusz przybył z parafii Medynia Głogowska. Nasza parafia była dla niego drugą placówką. W tym czasie ważyły się losy budowy nowego kościoła, gdyż stary kościół był w owym okresie już za szczupły w swoich rozmiarach oraz wymagał coraz większych nakładów na remont. W okresie lata nabożeństwa odbywały się wokół Kościoła gdyż wewnątrz było ciasno i duszno. Ks. Franciszek Strzępek ówczesny proboszcz będący już w podeszłym wieku, nie podjął się budowy kościoła. Widząc młodego zdolnego wikariusza, zaproponował mu by zajął się sprawami budowy. Ks. Muras nie zwlekał z tą ofertą, powołał
Komitet Budowy Kościoła w Niebylcu, w pierwszym rzędzie Ks. Muras Franciszek oraz parafianie z poszczególnych miejscowości, którzy zajmowali się budową kościoła.
Do komitetu budowy zostali wybrani przedstawicieli z poszczególnych miejscowości i tak z:
Konieczkowej
1. |
Piotr Białas |
przewodniczący |
2. |
Wincenty Wolan |
członek |
3. |
Stanisław Majcher |
członek |
4. |
Jan Baszak |
członek |
5. |
Stanisław Majcher |
członek |
Jawornika
1. |
Józef Baszak |
członek |
2. |
Stanisław Sołtys |
członek |
3. |
Józef Białas |
członek |
4. |
Franciszek Ciuba |
członek |
5. |
Jan Stachura |
członek |
6. |
Jan Cynar |
członek |
7. |
Antoni Delikat |
członek |
8. |
Maciej Domaradzki |
członek |
Blizianki
1. |
Idzi Zegar |
członek |
2. |
Władysław Znamierowski |
członek |
3. |
Stanisław Indyk |
członek |
4. |
Andrzej Stawarz |
członek |
5. |
Paweł Lubas |
członek |
|
|
|
Małówki
1. |
Wincenty Knaź |
członek |
2. |
Jan Bargłowicz |
członek |
|
|
|
Niebylca
1. |
Jan Lutak |
członek |
2. |
Piotr Lubas |
członek |
3. |
Michał Tylek |
członek |
Gwoździanki
1. |
Józef Kępa |
członek |
W pierwszej kolejności przystąpiono do gromadzenia gotówki i dokumentacji. W każdy miesiąc danego roku po dwóch komitetowych wraz z Ks. Murasem na czele, odwiedzało parafian, celem zbiórki dobrowolnych ofiar. Obliczono, że Ks. Muras, w okresie budowy Kościoła, odwiedził każdego parafianina 78 razy. Zbierano też ofiary w ościennych parafiach.
Pod przewodnictwem Ks. Murasa urządzono wiele imprez dochodowych jak: festyny, teatrzyki, jasełka itp. Parafianie też byli zobowiązani do zbierania w okresie letnim, różnych ziół leczniczych a w okresie zimy pąków brzozowych, za które uzyskiwano znaczną ilość gotówki z przeznaczeniem na budowę kościoła.
Budowa też była wspierana przez rodaków zamieszkałych w USA.
Ks. Franciszek Muras poza działalnością obowiązków kapłańskich, budowy kościoła, zajmował się prowadzeniem plebańskiego gospodarstwa rolnego. Osobiście wykonywał wiele prac polowych, ze służbą plebańską. Założył orkiestrę parafialną, którą dyrygował kapelmistrz Adam Lubas z Niebylca.
Z orkiestrą i parafianami pielgrzymował do sanktuariów Maryjnych, Starej Wsi koło Brzozowa, Kalwarii Pacławskiej koło Przemyśla, Borku koło Rzeszowa, i ościennych parafii. Zorganizował też pielgrzymkę na Kongres Eucharystyczny, który odbył się w Przemyślu w 1938r. Założył też Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Żeńskiej i Męskiej, chór kościelny.
Z młodzieżą i starszymi często rozgrywał mecze piłki ręcznej, był pełen energii i życia, operatywny i życzliwy, miał litość nad biednymi, swoim postępowaniem zdobył zaufanie i szacunek wśród parafian.
Postawę i zaangażowanie Ks. kanonika Franciszka Murasa opisuje parafianka Tekla Kępa z Gwoździanki z okazji 30-lecia kapłaństwa,
Przewielebny Księże Kanoniku
Czcigodny Pasterzu
.
Stoję dziś przed Tobą ojcze ukochany, czcigodny Pasterzu wiernie nam oddany. Chcę wyrazić wdzięczność za ten okres długi, trzydzieści lat pracy i Twojej zasługi. Pracowałeś wiernie wśród burz i zamieci i nie opuściłeś dotąd wiernych wiernych dzieci. Nie dbałeś na trudy oraz niewygody, nie żądałeś za to najmniejszej nagrody.
Pracowałeś stale, w pośród ludzkich złości, doznałeś Ojcze nie jednej przykrości, znosiłeś cierpliwie nigdy nie szemrałeś, chmurnego czoła Ty nie pokazałeś. Zawsze uśmiechnięty i zawsze wesoły, nie dbałeś na trudy ani na mozoły.
I tak stale Ojcze ciągle bez wytchnienia, dążyłeś ażeby w Niebylcu stanęła świątynia. Pierwszą myślą Twych mozołów, wybrałeś Komitet jak Chrystus apostołów.
Z nimi przebiegałeś parafię 78 razy, wdzięczności serdecznej składamy wyrazy. Nieraz mróz srogi, deszcz i wichry wiały, Twe nogi Pasterzu, nigdy nie ustały.
Twe ręce kapłańskie one czynne były. Pierwszą łopatę w ziemi wyrzuciły. Wodę do wapna one też nosiły. Odciski przykre nieraz przechodziły. W tej pracy Ojcze nigdy nie ustałeś, cegłę i wapno na rusztowania dźwigałeś. Sam uczyłeś w szkole i sam w Kościele nigdy dla Ciebie nie było za wiele. Gdy mury świątyni stanęły już w górze, wieś biegnie o strasznej wojennej wichurze. I znowu trwoga wojennego strachu, bo na świątyni nie było dachu. Ty Ojcze w nocy nie sypiałeś, bo ten dach zdobyć Ty obmyślałeś. Zebrałeś od wiernych ofiarę w naturze, o jakież Twoje zasługi są duże. Blachę wykupiłeś, świątynie nakryłeś, na troski zgryzoty Ty się nie skarżyłeś.
Świątynię umiłowałeś i tak pokochałeś, że ślubem na zawsze Ty się z nią związałeś. Ty na wszystko Ojcze chętnie się godziłeś, swe siły i zdrowie dla nas poświęciłeś - orkiestrę zebrałeś i z nią pracowałeś. Do miejsc cudownych z pielgrzymką biegałeś. Radością Twą było, gdy orkiestra grała, Trójcy świętej w niebie chwałę rozbrzmiewała.
Ile chrztu świętego Ojcze udzieliłeś, do stołu Pańskiego dzieci gromadziłeś. W konfesjonale więźniem dla nas byłeś, na mrozie godziny długie Ty trawiłeś. Ukochałeś nas tak wielką miłością, do kratek wabiłeś swoją obecnością. Z ambony Ty słowo Boże nam głosiłeś i serca nasze we wierze krzepiłeś.
Do chorych biegałeś z ostatnią pomocą, śpieszyłeś w dzień biały, śpieszyłeś i nocą. Śpieszyłeś w noc ciemną do chaty pod strzechę i niosłeś tam Ojcze ostatnią pociechę. Na drogę wieczności Ty zaopatrzyłeś, drogie nam osoby na wieczny spoczynek, Ty wyprowadziłeś. Pasterzu Ty życie swoje narażałeś, gdy chorych na tyfus zaopatrywałeś. Krewni i sąsiedzi tam nie zaglądali, Ty wszędzie spieszyłeś, gdzie ciebie wzywali.
Dziś Twa głowa Ojcze szronem jest pokryta, jakież ona myśli trudne przechodziła. Ojcze ukochany my Cię oceniamy i dzisiaj do Boga wołamy, modlimy się dla Cię o życia pogodę, a w niebie Bóg Tobie da słodką nagrodę.
W tym krótkim tekście autorka opisała w najdrobniejszych szczegółach, jaką postacią był ksiądz kanonik Franciszek Muras.
Tablica pamiątkowa dla uczczenia Ks. Murasa
W okresie okupacji hitlerowskiej należał do konspiracji podziemnej Armii Krajowej. Był jej czynnym członkiem, wiele pomagał tej organizacji w działaniach dywersyjno-sabotażowych przeciw okupantowi. Był kapelanem wojskowym dla partyzantów.
Jako wikariusz od 1935 do 1949 roku pełnił obowiązki administratora parafii, gdyż proboszcz Franciszek Strzępek, z powodu podeszłego wieku nie mógł wykonywać obowiązków związanych z prowadzeniem parafii.
Tragiczna śmierć ks. Murasa
Zginął śmiercią tragiczną 9 marca 1966 roku, wracając ze spowiedzi wielkopostnej z parafii Połomia, został potrącony przez autobus.
Pogrzeb odbył się 12 marca 1966 roku, a mszę św. żałobną odprawił Ks. Biskup Ordynariusz Przemyski Ignacy Tokarczuk.
Miejsce pochówku ks. Murasa
W ostatnim okresie życia, Ks. Muras zakupił dzwony do nowego kościoła w odlewni Felczyńskich w Przemyślu, których konsekracja została ustalona na dzień 13 marca 1966 roku, lecz została odwołana w związku z tragiczną śmiercią, Ks. Murasa. Dzwony te zadzwoniły po raz pierwszy z prymitywnie zainstalowanej dzwonnicy w dniu pogrzebu księdza. Po jego śmierci zaniechano prowadzenia plebańskiego gospodarstwa rolnego, zlikwidowano inwentaż żywy (konie, krowy) służbę plebańską a grunt wydzierżawiono parafianom.
Ks. Jan Obara urodził się 11 stycznia 1914 roku w Łączkach Jagielońskich.
Probostwo w naszej parafii objął 2 maja 1966 roku, poprzednio był katechetą w parafii Lubenia. Był dobrym księdzem, troszczył się o swoich parafian. W rok po objęciu probostwa rozwiązał Komitet Budowy Kościoła a powołał Radę Parafialną.
Razem z ks. Zbigniewem Miśtak, ówczesnym wikariuszem założyli "Scholę" w skład, której powołano w drodze konkursu młodzież szkolną.
W 1969 roku obchodził 30 - lecie kapłaństwa,
w uroczystości wzięli udział rodzina księdza, księża z ościennych parafii, orkiestra parafialna, parafianie. Uroczystość przygotował ks. Franciszek Brzyski, wikariusz pracujący w tut. parafii. Ks. Jan Obara przez dłuższy czas sprawował funkcję dziekana w dekanacie strzyżowskim.
W latach 1974 i 1979 dwukrotnie pomalował dach kościoła, w tym czasie zorganizował też utwardzenie obejścia wokół kościoła. Zabiegał o pozyskiwanie funduszy na dalsze potrzeby i działalności kościoła, w 1971r. dzięki wsparciu finansowemu Józefa Wnęk zam. w USA oraz miejscowych parafian wykonano ogrodzenie nowego cmentarza w Niebylcu.
Plebania – w surowym stanie
Podczas jego urzędowania została zbudowana plebania, która jednak za jego obecności nie została wykończona, lecz została zaużytkowana. Powyższą budowę rozpoczął w 1980 roku, natomiast istniejąca, stara plebania została z przeznaczeniem na potrzeby parafialne tj. prób orkiestry, scholi, posiedzeń Rady Parafialnej i inne.
a to wszystko działo się w obsadzie ról przez miejscowych parafian, którymi kierował ówczesny wikariusz ks. Zdzisław Daraż.
Wielkim wydarzeniem dla naszej parafii było nawiedzenie, przez obraz Matki Boskiej Częstochowskiej w styczniu 1971 roku. Obraz ten do nas nie przybył, ponieważ został uwięziony przez władze komunistyczne, przybyły tylko symbole EWANGELIA I ŚIWECA mimo zakazu, parafianie powitali symbole oddziałem kawalerii konnej w strojach krakowskich oraz kolumną samochodów osobowych, motocyklistów i rowerzystów.
Proboszcz Niebylecki, Dziekan Strzyżowski, zmarł nagle 16 sierpnia 1986 roku w Niebylcu, w pogrzebie wzięła udział rodzina zmarłego, ponad 30 kapłanów,
orkiestra oraz licznie zgromadzeni parafianie.
Miejsce pochówku Ks. Obary
Ks. Stanisław Stęchły urodził się 31 - 01 - 1942 roku w Ujeznej pow. Przeworsk, święcenia kapłańskie przyjął 4 - 06 - 1967 roku w Przemyślu. Poprzednie parafie to: Przysietnica, Żołynia, Jasło, Nowa Sarzyna, Kraczkowa, Rudnik n/sanem, Żarnowa.
Uroczystość święceń kapłańskich,
na zdjęciu od prawej strony : ks. Bp……………….
W dniu 17 stycznia 1985 roku Kuria Biskupia w Przemyślu za ofiarną i owocną pracę w parafii Żarnowa, dzięki której Proboszcz zbudował dwa kościoły oraz przebudował dawną kaplicę na plebanię odznacza ks. Stanisława Stęchłego przywilejem ROKIETY I MANTOLETU na wzór kanoników Kapituły Katedralnej
Już od pierwszych chwil dał się poznać jako dobry gospodarz, organizator a w szczególności jako wspaniały duszpasterz. Po objęciu probostwa w bardzo szybkim tempie wykańczał rozpoczętą przez zmarłego proboszcza budowę, wykonał elewację zewnętrzną oraz inne wewnętrzne niedokończone prace.
Nowa plebania po dokończeniu prac zewnętrznych
Mile wspominam czas, gdzie będąc młodym parafianinem razem z rówieśnikami oraz ks. Stanisławem stawialiśmy londyny służące jako konstrukcja nośna rusztowania niezbędnego do wykonania prac elewacyjnych przy budynku plebani. Podczas tych spotkań przy pierwszych wspólnych pracach przypomniała mi się opowieść moich rodziców, jak wspólnie wszyscy razem z ks. Murasem budowali kościół, a były to wspaniałe słowa uznania za trud i wysiłek włożony przez ks. Murasa oraz całej wspólnoty parafialnej. Wtedy też pomyślałem skrycie, że historia lubi się powtarzać.
Po zakończeniu prac przy plebani, przystąpiono do utwardzenia obejścia i położenia nawierzchni asfaltowej. Rozebrano zniszczone budynki, pozostałości po prowadzonym gospodarstwie rolnym przez poprzednich proboszczów a w ich miejsce zbudowano mały budynek gospodarczy.
Na zdjęciu widoczne stare zabudowania gospodarcze
W latach 1987 - 88r. wymieniono okna na metalowe, wykonano nowe drzwi zewnętrzne, w kościele wykonano nowe ławki z drewna dębowego, a wokół ołtarza głównego ułożono specjalnie wykonane w tym celu panele. W rok później Ks. Bp Bolesław Taborski wizytował naszą parafię.
Na zdjęciu oprócz wybitnych osobistości widzimy pierwszą polichromię kościoła w Niebylcu
Drugą polichromię kościoła z obrazami ściennymi i drogą krzyżową wykonano 1991 r., obrazy te przedstawiają:
Św. Jadwigę – Królowa
Św. bp Stanisława ze Szczepanowa
Św. Wojciecha
Chrzest Mieszka.
Nawiedzenie Świętej Elżbiety
Maryja Wniebowzięta |
Zwiastowanie Najświętszej Marii Panny |
Trójca Przenajświętsza |
Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny |
Narodzenie Pana Jezusa |
Ofiarowanie Pana Jezusa |
Wieczerza z uczniami z Emaus
Zmartwychwstanie |
Wniebowstąpienie |
Zesłanie Ducha Świętego |
Cudowny Połów Ryb |
Znalezienie Krzyża św. |
Św. Maksymilian Maria Kolbe |
Św. Józef Pelczar |
Św. Albertem Chmielowski |
Już od czasów starożytnych wierni odbywali w Jerozolimie tę drogę, którą nasz Zbawiciel idąc dźwigał ciężki krzyż i rozważali tam Jego mękę podjętą dla naszego zbawienia. Ten pobożny zwyczaj przetrwał do naszych czasów.
Ponieważ wielu z nas nie może odbyć pielgrzymki do Ziemi Świętej, dlatego Kościół zezwala odprawić Drogę Krzyżową w świątyniach lub innych miejscach przy krzyżach nazwanych stacjami. Każdy, kto przy stacjach rozważa Mękę Pańską, zyskuje odpust zupełny.
Stacja pierwsza Pan Jezus na śmierć skazany |
|
Pan Jezus postawiony przed Piłatem usłyszał wyrok śmierci. Był on spotęgowany wołaniem tłumu: Ukrzyżuj Go. Ukrzyżuj Go! Jak drastycznie brzmią te słowa w porównaniu z tymi, które brzmiały nad Jordanem: "Tyś jest mój Syn umiłowany, w tobie mam upodobanie". Bóg nie przestał miłować Syna, chociaż ludzie Go zdradzili. Bóg nie przestaje mnie miłować, pomimo, że ciągle Go zdradzam. Panie Jezu Chryste, pomóż mi pamiętać, że Ojciec mnie miłuje. |
Stacja druga Pan Jezus krzyż bierze |
Bóg Ojciec dla Syna przygotował drogę życia. Człowiek nie rozpoznał drogi życia, dlatego ramiona Syna Bożego obciąża krzyżem, narzędziem śmierci. Nie tylko na procesie Jezusa przed Piłatem posłużono się narzędziem śmierci. Dziś również narzędziem śmierci posługuje się człowiek wtedy, gdy sam używa lub innym podaje śmiercionośne używki. Panie Jezu Chryste. Naucz nas wyciągać ramiona, nie po to, co niesie ze sobą śmierć, ale po to, co daje nam i innym ocalenie. |
Stacja trzecia, Dotknięcie ziemi |
Jezus chodził po ziemi, dotykał jej, spożywał owoce pracy rąk ludzkich i owoce ziemi. Przez upadek pod krzyżem dokonuje się uświęcenie i ocalenie ziemi. Bóg stwarzając ziemię, "widział, że wszystko było dobre." Relacja Boga do ziemi nie zmieniła się. Ale zmieniła się relacja człowieka do ziemi. Nie każdy pamięta o tym, że przez pracę ma z niej zdobywać pokarm dla siebie i bliźnich, powinien być gospodarzem na ziemi, przez troskę o jej czystość i piękno trzeba ją zachować dla następnych pokoleń. Naucz nas Panie, troski o ziemię przez dobrą naukę i pracę. |
Stacja czwarta, Matka na drodze życia i ofiary |
Od Maryi, swej Matki uczył się Jezus żyć między ludźmi i dla ludzi. Ona szła za Nim, gdy głosił prawdę przez swoje czyny pełne miłości i słowa Ewangelii. W tym czasie, gdy tak wielu przeciw Niemu dając fałszywe świadectwa, nie mogło braknąć Matki. Stanęła na kalwaryjskiej drodze, aby dać o Nim świadectwo. Najpiękniejsze świadectwo o dziecku daje zawsze matka. Matko Bolesna, prosimy Cię, pomóż wszystkim matkom tak wychować swoje dzieci, aby zawsze mogły dawać o nich dobre świadectwo |
Stacja piąta, Pomoc Szymona |
Boży plan zbawienia zawsze był i jest zaproszeniem człowieka do współpracy. Udział Szymona w dźwiganiu krzyża, mimo zmęczenia i jego spraw osobistych, jest dla nas przypomnieniem o odpowiedzialności za życie, wiarę i zbawienie naszych bliźnich. Nie wolno nam zastawiać się takimi argumentami jak: zmęczenie, nieśmiałość czy brak zaangażowania ze strony innych. Trzeba być apostołem wszędzie i wobec wszystkich. Panie Jezu, który przyjąłeś pomoc Szymona z Cyreny, przyjmij również to wszystko, co czynimy dla bliźnich, szczególnie nasze zaangażowanie w życie Kościoła po przyjęciu sakramentu bierzmowania i udział w duszpasterskich wspólnotach młodych. |
Stacja szósta, Pomoc Weroniki |
Każde miejsce i każda okoliczność są dobre, aby dawać świadectwo wierze i czynić dobro bliźniemu. Tak postąpiła Weronika występując z obojętnie stojącego tłumu. Odważyła przyznać się do przyjaźni z Chrystusem. Odważyła się czynić dobro, pomimo, że wszyscy wokół opowiadali się za śmiercią i nie chcieli pamiętać o czynach miłości Nauczyciela z Nazaretu. Dziś nie jest łatwo opowiadać się za życiem, gdy wokół tak wielu tworzy cywilizację śmierci. Trzeba jednak budować cywilizację życia. Pracować nad zdobywaniem cnoty roztropności i męstwa. Panie Jezu, który wynagrodziłeś odwagę Weroniki, pomóż nam mężnie wyznawać wiarę w Ciebie, bronić jej i postępować według jej zasad. |
Stacja siódma, Człowiecza słabość |
Zmęczony, obolały Chrystus, Bóg - człowiek znów dotknął pyłu ziemi. Wyjście z krzyżem na drogę prowadzącą na Kalwarię nie odsunęło od niego ludzkiej słabości. Po upadku powstał, aby iść do celu, na wskazane miejsce, aby tam złożyć ofiarę na krzyżu. Życie na drodze wiary, przyjmowanie sakramentów świętych umacnia nas w przyjaźni z Chrystusem, ale nie pozbawia praw natury. Nadal jesteśmy skłonni do upadków i niewierności. Nie wolno zapomnieć, że tu na ziemi jesteśmy tylko przechodniami, celem tej wędrówki przez ziemie jest służba Bogu i ludziom. Panie Jezu, powstający z drugiego upadku, podźwignij wszystkich tracących nadzieję. Pomóż nam iść wytrwale do ostatecznego celu, którym jest nasze uświęcenie i życie wieczne w domu Ojca. |
Stacja ósma, Wrażliwa miłość |
Tłumy na ulicach to codzienny obrazek z życia. Trudno czasem dostrzec konkretnego człowieka. Tylko wrażliwa miłość pozwala widzieć skrzywdzonego i będącego w potrzebie. Taka miłość jest również doceniona przez samego Chrystusa, który mówi: "Nie płaczcie nade Mną, ale nad sobą i nad synami waszymi" Miłość do Chrystusa trzeba przenosić na konkretnego, potrzebującego brata. Chrystus jest obecny w Eucharystii i w sakramentach, w swoim słowie, jest również obecny w biednym. Panie, pomóż mi, miłość skoncentrowaną na Eucharystii jako służbie Bożej przedłużyć w konkretnej służbie człowiekowi, aby było pojednanie między osobami, wyzwolenie prawdy, dobra, piękna i sprawiedliwości. |
Stacja dziewiąta, Upadek u szczytu góry |
Widać już było miejsce straceń. Wydawało się, że już można zakończyć wędrówkę z krzyżem. Jezus upada na ziemię. Patrzę i zaczynam rozumieć, że nie wolno przestać czuwać, dopóki dzieło nie jest skończone. Trzeba wytrwale iść aż do kresu, do celu, którym jest całkowite zwycięstwo dobra nad złem. Praca nad zdobyciem pełnej wolności prowadząca do całkowitego zerwania z nałogiem, musi być połączona z zerwaniem ze wszystkimi okazjami, z czuwaniem aż do końca. Panie, powstający z trzeciego upadku proszę Cię pokornie o łaskę czuwania i dochodzenia do końca drogi, na którą mnie wezwałeś. Spraw, abym zawsze pamiętał o Twoim pouczeniu:, „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony" |
Stacja dziesiąta, Obnażenie z szat (odkryte człowieczeństwo) |
Przystąpiono do wykonania wyroku. Uznano, że nic już Skazańcowi nie potrzeba. Niektórzy jeszcze chcieli stwierdzić jak wygląda ten, który mówił o sobie, że jest Synem Bożym. Wyciągnięto jeszcze ręce po Jego szaty, bo przecież już nie będą Mu potrzebne. Wokół zdziwione oczy i otwarte usta zdawały się mówić, przecież to zwykły człowiek. Obnażony Chrystus zawstydza tych, którzy chcieli Go zawstydzić. Szaty, które nosił potwierdzały i osłaniały Jego godność. Daj mi, Panie, wolność od pożądliwości ciała i oczu, wyzwól mnie od wszelkiej chciwości. Spraw, abym widział tych, których trzeba nakarmić i przyodziać. |
Stacja jedenasta, Jezus przybity do krzyża |
Ten, który ciągle był w drodze, nie miał własnego miejsca na ziemi, teraz został unieruchomiony przez przybicie do krzyża. Cała zbawcza aktywność została zwieńczona ofiarą. Samego siebie dał i wtedy dokonał najwięcej. Każde działanie na rzecz dobra innych będzie owocne wtedy, gdy działa się z potrzeby serca, gdy daje się siebie. Wyzwól mnie, Panie, od obliczania korzyści, jakie mógłbym otrzymać, gdy służę bliźniemu. Pomóż mi uwierzyć, że warto dać całego siebie.
|
Stacja dwunasta, Jezus umiera na krzyżu |
Mówiąc o śmierci chcielibyśmy, aby ona była rzeczywistością bardzo odległą, dotyczącą innych a nie nas. Ona jednak weszła na świat przez grzech, ogarnia, więc każdego człowieka. Ogarnęła również Jezusa, choć nie z powodu grzechu. Jezus stał się do nas podobnym we wszystkim oprócz grzechu. Przez poddanie się prawu śmierci stanął pośrodku nas, aby odnieść nad nią zwycięstwo. Z mocy grzechu, szatana i śmierci zostaliśmy wybawieni drogocenną Krwią Chrystusa. Nie wolno więc bezmyślnie szafować życiem i igrać ze śmiercią. A gdy przychodzi jej godzina według Bożych zamiarów, trzeba zaakceptować jej zbawczy wymiar i uwierzyć, że ona wyzwala do życia w wolności Dzieci Bożych. Jezu, umierający na krzyżu dla naszego zbawienia, naucz nas cenić dar życia, a gdy z Twojej woli przyjdzie nam umierać, niech pamiętamy, że śmierć jest bramą wieczności. |
Stacja trzynasta, Jezus oddany Matce |
|
Odebrano Matce Syna. Synowi odebrano życie. Ona nie przestała być Matką, dlatego wyciąga ręce po martwe ciało Syna. Taka jest prawda o Matce. Nie myśli o sobie. Myśli o tym, któremu dała życie. Chociaż inni zadali Mu śmierć. Ona wie, że dała życie. Tak wielu ludzi opowiada o swojej samotności. Tak wielu zniechęca się do życia i ucieka w złudny świat odurzających używek. Stojąc obok Matki, która nie opuściła swego Syna, chcę modlić się o wiarę w Jej obecność przy mnie, teraz i w godzinę mojej śmierci. Matko Bolesna, wyproś dla wszystkich matek miłość pozwalającą trwać aż do końca. Pomóż nam kształtować taką świadomość, że matka to jest osoba, która czuwa do końca i zawsze staje w obronie. |
Stacja czternasta, Złożenie do grobu |
|
|
W dalszym ciągi działalności Ks. Stanisława została wyburzona ściana od dawnego punktu katechetycznego, przez co utworzono dodatkowe wnętrze, w którym umieszczono ołtarz Niepokalanego Poczęcia NMP.
Wnętrze to wykorzystywane jest na urządzanie szopki w okresie Bożego Narodzenia a w okresie Świąt Wielkanocnych Grobu Pańskiego.
Szopka Betlejemska
Grób Pana Jezusa
Jak co roku tak i teraz strażacy zaciągają wartę honorową przy Grobie Pańskim. Na zdjęciu niżej widzimy cały zastęp strażaków, który wchodzi do kościoła, aby pełnić honory przy Grobie Pańskim.
Przemarsz Straży Honorowej
Druhowie OSP Konieczkowa, na ich czele Stanisław Daszykowski
Ks. dziekan Stanisław Stęchły dziękuję Ks. Bpi Edwardowi Białogłowskiemu za poświęcenie polichromii i nowego wnętrza świątyni.
Ks. Stanisław Stęchły, widząc duże braki w orkiestrze kościelnej postanowił dokupić instrumentów muzycznych oraz zachęcić młodzież parafialną mającą talent muzyczny, aby wzmocniła szeregi orkiestry.
Orkiestra parafialna w dawnym składzie
Od lat dziewięćdziesiątych w celu uczczenia święta Królowej Polski oraz Konstytucji 3-go Maja, strażacy wszystkich jednostek z parafii wraz ze sztandarami, biorą udział w uroczystej Mszy świętej, która jest odprawiana w kościele parafialnym. Po modlitwie odbywa się uroczysta defilada Jednostek na czele, których maszeruje orkiestra parafialna.
Poczty sztandarowe OSP podczas przemarszu do kościoła
Defilada Ochotniczych Straży Pożarnych, na jej czele Komendant Gminny dh Stanisław Daszykowski
Uroczysta defilada Jednostek na czele, których maszeruje orkiestra parafialna.
Obecny kapelmistrz, Janusz Rak podczas rozpoczęcia uroczystości.
Przed bramą kościoła przygotował parking samochodowy, utwardzając jego nawierzchnię oraz oświetlił w porze nocnej część kościoła od strony rynku.
Widok kościoła nocą od strony rynku
Zachęcił parafian do poszerzenia stanu Róż Różańca Żywego, założył też Grupę Synodalną.
W święto Bożego Ciała na rynku niebyleckim ustawia się cztery ołtarze, do których wyrusza procesja z Najświętszym Sakramentem i odprawiana jest ewangelia przypadająca na ten dzień. W procesji oprócz duchowieństwa, ministrantów i dzieci rozrzucających kwiaty udział bierze orkiestra parafialna, poczty sztandarowe wraz z druhami OSP, dziewczęta z obrazami oraz licznie zgromadzeni parafianie.
Ks. Stanisław ożywił tradycję święcenia wieńcy dożynkowych w święto Wniebowstąpienia NMP.
Gospodynie z Konieczkowej niosące dary do poświęcenia
Ks. Dziekan przy wieńcu dożynkowym z Konieczkowej
Wykonawczynie wieńca dożynkowego dożynkowego Konieczkowej 2003r.
Prezentacja innych wieńcy
Wieniec dożynkowy z Gwoździanki
Wieniec z Jawornika
Kapela Jany i wieniec dożynkowy z Bryczki
Należy nadmienić, że poza parafią niebylecką, ma wiele innych zasług, w dziedzinie budowy kościołów, które zbudował w Zaborowie i Żarnowej. Za powyższe odznaczono księdza dziekana przywilejem używania ROKIETY I MANTOLETU na wzór kanoników Kapituły Katedralnej.
W dniu 7 czerwca 1992 r. obchodził 25 - lecie kapłaństwa. W uroczystościach udział wzięła rodzina, koledzy z seminarium, ościennych parafii, orkiestra parafialna oraz licznie zgromadzeni parafianie. Homilię wygłosił ks. Dziekan Jan Młynarczyk.
ks. dziekan Jan Młynarczyk.
Od czasu objęcia probostwa w tut. parafii, ma wielkie zasługi w dziedzinie powołań kapłańskich.
Powołania kapłańskie ogółem z naszej parafii:
Lp. |
Imię Nazwisko |
miejsce zamieszkania |
rok powołania |
nazwa seminarium |
1. |
Teofil Górnicki |
Niebylec |
1912 |
Seminarium Duchowne w Przemyślu |
2. |
Edward Ciuba |
Jawornik USA |
1952 |
Studia Teologiczne w Rzymie |
3. |
Stanisław Wojtaszek |
Konieczkowa |
1951 |
Seminarium Duchowne w Przemyślu |
4. |
Jan Młynarczyk |
Gwoździanka |
1954 |
Seminarium Duchowne w Przemyślu |
5. |
Waldemar Dopart |
Konieczkowa |
1983 |
Seminarium Duchowne w Przemyślu |
Powołania kapłańskie za ks. dziekana St. Stęchłego |
||||
6. |
Piotr Ciepłak |
Jawornik |
1986 |
Seminarium Zakonne Dębowiec-Kraków |
7. |
Robert Iskrzycki |
Jawornik |
1987 |
Zakon św. Wincentego w Krakowie |
8. |
Janusz Kręcidło |
Niebylec |
1987 |
Seminarium Zakonne Dębowiec-Kraków |
9. |
Zbigniew Preizner |
Konieczkowa |
1988 |
Seminarium Duchowne w Przemyślu |
10. |
Jan Stachura |
Jawornik |
1983 |
Seminarium Zakonne Dębowiec-Kraków |
11. |
Piotr Stanisławczyk |
Niebylec |
1990 |
Seminarium Zakonne Kalwaria Pacławska |
12. |
Piotr Ciuba |
Małówka |
1997 |
Seminarium Duchowne w Przemyślu |
13. |
Benedykt Pączka |
Konieczkowa |
1996 |
Seminarium Zakonne Braci Mniejszych Kapucynów w Krakowie |
14. |
Zbigniew Lubas |
Konieczkowa |
1998 |
Seminarium Duchowne w Rzeszowie |
15. |
Adam Gołda |
Konieczkowa |
2001 |
Zakon O.O. Dominikanów |
W latach 1993 - 97 wykonano ołtarz soborowy, ambonkę, remont generalny organów a wnętrze kościoła obłożono boazerią wykonaną na wzór paneli z drewna dębowego.
Organy - lata 1949/1950
Na podstawie notatek sporządzonych przez ks. Górnickiego wynika, że pierwsze ośmiogłosowe organy zostały zainstalowane w kościele parafialnym w Konieczkowej, a było to w 1721 roku, organistą był wtedy Jan Jelonowicz.
Natomiast te, które widzimy na fotografii, zostały zainstalowane przez organmistrzów rodem z Połomi w latach 1949/50.
Długoletni organista Pan Walenty Musiał, funkcję pełnił w latach 1950 - 1976 roku.
Po pięćdziesięcioletniej eksploatacji wymagały naprawy głównej, wiązało się to z dużymi nakładami finansowymi na ten cel. Ks. dziekan postrzegając powyższe problemy, począł starania o pozyskanie pieniędzy niezbędnych do przeprowadzenia naprawy głównej a w 1997 roku organy znów były jak nowe. w Tym okresie organistą był i jest do chwili obecnej Janusz Rak z Jawornika.
Organista obecny - Janusz Rak i Schola
Organy widoczne od strony ołtarza
Witraże w oknach naw bocznych ułożono w 1998 r, rok później wykonano cztery nowe konfesjonały oraz chrzcielnicę. W marcu 1999 roku Ks. Bp Kazimierz Górny wizytował naszą parafię a w dniu 14 listopada została poświęcona kaplica w Konieczkowej do niej przeniesiono obraz Miłosierdzia Bożego.
Widok kaplicy w dzień
Widok kaplicy nocą
Widok Obrazu Miłosierdzia Bożego w Konieczkowskiej kaplicy
W miesiącu listopadzie 2000 r. intronizowano obraz Pana Jezusa Miłosiernego. A piątego grudnia br. została ukończona budowa nowej dzwonnicy wraz z umieszczeniem dzwonów i oświetlenia kościoła od strony południowo-wschodniej.
Widok nowej dzwonnicy
Kościół oświetlony nocą od strony dzwonnicy.
W 2001 roku dokonano wymiany pokrycia dachowego na blachę miedzianą, przy tej okazji dokonano gruntownego remontu więźby dachowej, która swoim wyglądem budziła wątpliwości, co do stanu technicznego.
Po wykonaniu remontu organów ks. dziekan Stanisław Stęchły rozpoczął pozyskiwanie pieniędzy niezbędnych do zmiany pokrycia dachowego. Wiadomo, że zamierzenie to wymagało bardzo dużych nakładów finansowych związanych z zakupem blachy miedzianej oraz wykonania niezbędnych do tego celu konstrukcji i rusztowań, które umożliwiałyby bezpieczną pracę na wysokości.
Na zdjęciu widzimy zniszczoną elewację, zacieki po ścianie od przeciekających obróbek blacharskich oraz zniszczonego pokrycia dachowego
Mając duże doświadczenie w budowie kościołów oraz w ich remontach, ks. dziekan razem z Radą Parafialną podjęli decyzję, aby pozyskać niezbędną ilość drewna tartacznego. W kilka dni później Rada Parafialna na czele ze Stanisławem, Daszykowskim, który zwerbował mieszkańców Konieczkowej wyrusza z niezbędnym sprzętem do ścinania i zrywki drewna z parafialnego lasu.
Wszystkie prace związane ze ścinką, zrywką, przetransportowaniem drewna do tartaku, w Niebylcu wykonywano jednocześnie natomiast przetarcie już zwiezionego drewna oraz przewiezienie na plac plebański, okorowanie i ułożenie gotowego budulca przełożono na następny tydzień. Również i te prace przebiegały z dużym rozmachem, dzięki któremu szybko uporano się z pozyskaniem tarcicy oraz drzewa dachowego.
Następnie przystąpiono etapami do wykonania konstrukcji rusztowań, demontażu pokrycia, wymiany więźby dachowej, wykonanie dociepleń w górnej części wież kościelnych oraz wymiany blachy na miedzianą. Zmieniono również krzyże na wieżach, które wykonano ze stali chromoniklowej. Powoli etapami oraz z dużym niedosytem finansowym kontynuowano dalsze prace aż w roku 2002 ukończono roboty dachowe.
Mając gotowe rusztowania wokół kościoła oraz potężny niedobór w budżecie parafialnym ks. dziekan na własne ryzyko podjął się dalszych prac zmierzających do sfinalizowania robót zewnętrznych efektem, których wykonano nową elewację kościoła, dzięki której pięknie i okazale prezentuje się nasza świątynia.
Tak wygląda nowe pokrycie dachowe - rok 2002
Wiosną 2002 roku wykonano nową elewację kościoła.
Widok kościoła od strony południowo-wschodniej okazujący estetyczny wygląd Świątyni, oraz jej przeobrażenie w ciągu ostatnich prac zrealizowanych wg pomysłów i zamierzeń proboszcza naszej parafii ks. dziekana Stanisława Stęchłego.
W maju 2002 roku odbyły się Misje Święte połączone z nawiedzeniem Kopii Obrazu Jasnogórskiego.
W dniach 10-11 maja 2002r. przeżywaliśmy w naszej parafii Nawiedzenie Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Na to wielkie wydarzenie religijne przygotowaliśmy się poprzez misje święte, które były odprawione w dniach 2-9 maja 2002. Na znak zaproszenia Maryi wszyscy parafianie udekorowali swoje domy, światłem i znakami religijnymi.
Na zdjęciu widzimy przygotowania do Misji Świętych 2002 r.
Od lewej ks. dziekan dozorujący wstawianie Krzyża
Podział prac do wykonania przed Nawiedzeniem Obrazu Jasnogórskiej Pani.
Kościół przybrany odświętnie i oczekujący do powitania.
Odświętnie udekorowane domy na znak Zaproszenia Maryi
Warta Honorowa podczas Mszy Świętej
Uroczysta Msza Święta podczas Nawiedzenia Obrazu
Uroczyste przekazanie Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej
Wracając myślami wstecz do okresu, w którym to wspominałem o dobrej współpracy oraz zaangażowaniu ks. Murasa i ówczesnych parafian, włożonym w budowę świątyni, myślałem o tym, aby historia powtórzyła się w tym zakresie.
A teraz popatrzcie drodzy parafianie czy pomyliłem się mając na myśli powtarzanie się historii. Nie!. Otóż historia powtórzyła się i to z wielką nawiązką. Za to właśnie z tego miejsca pragnę złożyć szczególne podziękowania:
ks. dziekanowi Stanisławowi Stęchłemu za włożony trud i wysiłek w utrzymanie świątyni, ciągłe dbanie o jej wspaniały wygląd a w szczególności za wspaniałe duszpasterstwo w naszej parafii, natomiast całej wspólnocie parafialnej za trud, wysiłek i wsparcie finansowe, włożone w utrzymanie świątyni. Dużo by tu mówić, kto i ile poświęcił się przy pracach na rzecz parafii ja powiem krótko.
"CHYLĘ PRZED WSZYSTKIMI NISKO GŁOWĘ, DZIĘKUJĘ WAM Z CAŁEGO SERCA I ŻYCZĘ TYLE WSPANIAŁOŚCI, ILE KAŻDY Z WAS DRODZY PARAFIANIE WŁOŻYŁ WYSIŁKU W UTRZYMANIE ŚWIĄTYNI".
Poczet Księży Wikarych w Parafii Konieczkowa:
1. |
Ks. Sebastian Witkowski |
1699r |
???? |
2. |
Ks. Jan Bielski |
1714r |
1722r |
Poczet Księży Wikarych w Parafii Niebylec:
3. |
Ks. Sebastian Klimanewski |
1786r |
1791r |
4. |
Ks. Franciszek Slęzakiewicz |
1792r |
1808r |
5. |
Ks. Wojciech Stankiewicz |
1841r |
1843r |
6. |
Ks. Franciszek Tokarski |
1843r |
1844r |
7. |
Ks. Paweł Wiechnicki |
1844r |
1846r |
8. |
Ks. Franciszek Kobielski |
1847r |
1848r |
9. |
Ks. Błażej Żukiewicz |
1849r |
1850r |
10. |
Ks. Michał Solecki |
1851r |
1852r |
11. |
Ks. Jan Brzozowski |
1852r |
1853r |
12. |
Ks. Walenty Zgrzebny |
1853r |
1855r |
13. |
Ks. Józef Czekański |
1855r |
1856r |
14. |
Ks. Kasper Mikołajewicz |
1857r |
1859r |
15. |
Ks. Stanisław Osada |
1859r |
1861r |
16. |
Ks. Augustyn Wyka |
1862r |
1863r |
17. |
Ks. Roman de Pakosz Prekosiński |
1864r |
1866r |
18. |
Ks. Jan Mikuś |
1864r |
1867r |
19. |
Ks. Apolonin Szymkiewicz |
1869r |
1870r |
20. |
Ks. Bartłomiej Brańa |
1881r |
1891r |
21. |
Ks. Jan Kolasa |
1891r |
1903r |
22. |
Ks. Wojciech Krzysiak |
1905r |
1906r |
23. |
Ks. Błażej Stopa |
1906r |
1909r |
24. |
Ks. adm. Jakub Jarosz |
1909r |
1909r |
25. |
Ks. Jan Warzecha |
1910r |
???? |
26. |
Ks. Franciszek Markowicz |
1923r |
1924r |
27. |
Ks. Franciszek Stępor |
1925r |
1926r |
28. |
Ks. Franciszek Wrona |
1932r |
1933r |
29. |
Ks. Andrzej Burzycki |
1933r |
1934r |
30. |
Ks. Władysław Albin Selva |
1934r |
1935r |
31. |
Ks. Franciszek Muras |
1935r |
1949r |
32. |
Ks. Eugeniusz Źrebiec |
1954r |
1957r |
33. |
Ks. Władysław Wojnar |
1957r |
1960r |
34. |
Ks. Franciszek Nowak |
1960r |
1961r |
35. |
Ks. Józef Chmura |
1962r |
1964r |
36. |
Ks. Tadeusz Pankiewicz |
1964r |
1967r |
37. |
Ks. Franiszek Brzyski |
1967r |
1969r |
38. |
Ks. Stanisław Kopiec |
1969r |
1971r |
39. |
Ks. Zdzisław Daraż |
1971r |
1973r |
40. |
Ks. Stanisław Kaszowski |
1973r |
1975r |
41. |
Ks. Zbigniew Mistak |
1975r |
1977r |
42. |
Ks. Stefan Śnieżek |
1977r |
1979r |
43. |
Ks. Marek Krypiel |
1979r |
1980r |
44. |
Ks. Józef Kasperkiewicz |
1980r |
1982r |
45. |
Ks. Jan Czaja |
1982r |
1985r. |
46. |
Ks. Tadeusz Polak |
1985r |
1987r |
47. |
Ks. Jan Dec |
1987r |
1990r. |
48. |
Ks. Jan Bocek |
1989r |
1991r |
49. |
Ks. Ryszard Lis |
1990r |
1992r |
50. |
Ks. Mieczysław Piróg |
1991r |
1993r |
51. |
Ks. Marek Urban |
1992r |
1994r |
52. |
Ks. Jerzy Rusin |
1993r |
1995r |
53. |
Ks. Mariusz Siniak |
1994r |
1996r |
54. |
Ks. Robert Deręgowski |
1995r |
1997r |
55. |
Ks. Andrzej Pociask |
1996r |
1998r |
56. |
Ks. Krzysztof Rusznica |
1997r |
1999r |
57. |
Ks. Czesław Goraj |
1999r |
2002r |
57. |
Ks. Paweł Białek |
2002r |
2004r |
58. | ks. Stanisław Szczepanik | 2004 | 2005 |
59. | ks. Grzegorz Półtorak | 2005 | 2007 |
60. | ks. Stanisław Ziajor | 2007 | 2009 |
61. | Ks. Andrzeja Chmiel | 2009 | urzędujący |
62. | |||